środa, 2 września 2009

Jubileusz

Ponieważ mamy właśnie 200 okrągły wpis na moim blogu warto by było w nim zamieścić coś niezwykłego! A jest ku temu nie lada okazja: wszystkim pieluszkom mówimy zdecydowanie i stanowczo: NIE!!!
Mama od jakiegoś czasu starała się mnie przekonać do robienia siku do nocnika. Różnie to wychodziło: czasami się udawało a nie raz wychodziły z tego tylko nieplanowane porządki. A tu nagle dosłownie z dnia na dzień w końcu "zaskoczyłam" o co chodzi:) Pieluszki nie widziałam już na mojej dupce od dobrych trzech tygodni, i to zarówno w dzień jak i w nocy! Oczywiście czasami zdarzają się "wpadki", ale jak jestem baaardzo zajęta to trudno jeszcze pamiętać, żeby zrobić siku do nocnika! A jak nie ma nocnika to co? Kupkę albo siku można zrobić:
a) na trawkę
b) na tarasie w restauracji
c) w ostateczności w majteczki.
Jak widzicie jest wiele różnych możliwości:) Więc po co w ogóle te pieluchy?