piątek, 5 sierpnia 2011

Isla Canela

Ach za oknem wreszcie zawitało słoneczko i człowiek w końcu poczuł, że są wakacje. Ja się "urlopuje" już od weekendu. Pierwszy tydzień sierpnia spędzam w Białobrzegach i tam szaleje z Fifką, bawię się z Marysią, śpiewam piosenki z Babcią Ulą, chodzę do lasu z Beatą, na lody z Dziadkiem Pawłem i robię jeszcze mnóstwo ciekawych rzeczy. W następny poniedziałek lecę z rodzicami do Hiszpanii! Już się nie mogę doczekać! Sami zobaczcie jak tam jest pięknie!



A co potem zobaczymy... Może kilka dni mad morzem, może Mazury... Muszę odpocząć i nabrać sił, bo pierwszego września wracam do mojego kochanego przedszkola i będę już Średniakiem!