piątek, 12 października 2012

Rower

Rower. Kto umie już na nim jeździć twierdzi, że to żadna sztuka.
Właśnie, wystarczy się nauczyć jeździć!
Z pozoru wydaje sie to takie łatwe. Wsiadasz, kręcisz pedałami i jedziesz.
Jak jest w praktyce pewnie sami dobrze wiecie.
Naukę jazdy na rowerze rozpoczęłam już jakis czas temu. Początkowo jeździłam, a raczej byłam pchana:), na rowerku trzykołowym. Potem przyszedł czas na "normalny" rower tyle, że z bocznymi kółkami, aż ... przyszła kryska na Matyska:)
Jeżdżę juz na rowerze posiadającym tylko dwa, powtarzam: DWA koła!
I nie przypłaciłam tego złamaną nogą tudzież ręką, wybitym zębem, no może trochę zszarpanymi nerwami Taty:)
Idzie mi ... nieźle. Są momenty kiedy sama bez asekuracji jestem w stanie przejechać dłuższy odcinek, ale są też momenty kiedy się trochę lenię albo coś innego zaprząta mi głowę i wtedy potrzebuje pomocy - ktoś musi mnie złapać z tyłu na drążek.
Ścieżki rowerowe drżyjcie! Nadchodzę!

Brak komentarzy: