środa, 20 października 2010

Globtroter Hania



Będąc kiedyś w Monachium zakochałam się w Feliksie. W sklepie wolnocłowym na lotnisku zabrałam z półki karty do gry o tym małym podróżniku i za nic w świecie nie chciałam ich oddać. Mama była sceptyczna co do tego zakupu, bo - o ile coś zrozumiała:), wszystko było napisane po niemiecku - karty były przeznaczone dla dzieci powyżej 6 roku życia, a ja miałam wtedy dopiero 1,5 roku. Ale uparłam się i już!
Faktycznie przez rok gra leżała prawie nieużywana, ale teraz baraaardzo lubię się nią bawić. Na każdej karcie narysowane jest zwierzątko i kontynent na jakim mieszka. Bawimy się w ten sposób, że rodzice pokazują mi kartę, a ja muszę zgadnąć jak się nazywa narysowane na niej zwierzątko i gdzie mieszka. I tak miś koala mieszka w Australii, wilk w Europie, żyrafa w Afryce, puma w Ameryce Północnej, tygrys w Azji, a papuga - wg mojej wiedzy - w Almie!!!

Brak komentarzy: