środa, 5 listopada 2008

Striptiz:)

Dzisiaj rano obudziłam się głodna jak wilk! Wypiłam duszkiem poranną porcję mleczka i czekałam aż mama mi zmieni pieluszkę i piżamkę. Ale mama miała lenia i chciała sobie jeszcze poleżeć w łóżku. Wysłała mnie do drugiego pokoju żebym przyniosła jakąś książeczkę np. o mojej ulubionej Mysi. Miała chytry plan - ona będzie leniuchować, a ja obok grzecznie siedzieć i czytać. Ponieważ Tata wyszedł do pracy nieco wcześniej niż zwykle więc miałam pole do popisu. Owszem poszłam do drugiego pokoju, a tam zamiast wziąć książeczkę i wrócić do mamy rozebrałam się do rosołu! Zdjęłam piżamkę - rozpinanie zatrzasków jest dziecinnie proste:) i nawet udało mi się pozbyć pieluszki. Wykorzystałam ten fakt i przy okazji zrobiłam siku na podłogę! Trochę było mi chłodno więc odkręciłam na maxa kaloryfery. Po nawoływaniach mamy poszłam zobaczyć co ona do licha ode mnie chce! A mama zrobiła wieeeelkie oczy widząc mnie golusieńką jak mnie Pan Bóg stworzył. Szybko zerwała się z łóżka, założyła mi pieluszkę i ubranka.
Teraz rodzice mają przechlapane - nie mają szans na wylegiwanie się w łóżku!

Brak komentarzy: