piątek, 18 stycznia 2008

Kosmitek, Tomek i Adrianek

Ci trzej wspaniali panowie to moi "serduszkowi" przyjaciele. Za wszystkich z nich trzymam mocno kciuki, bo ostatnie dni są dla nich bardzo ważne.
Kosmitek miał wczoraj w Łodzi operację - II etap HLHS. I dzisiaj ciocia Agatka przysłała nam dobre nowiny: Alek oddycha samodzielnie i jest coraz lepsze natlenienie!!! Hura!!! Oby tak dalej!
Tomek jest teraz w Monachium u herr profesora. Wczoraj miał cewnikowanie serduszka, które zniósł bardzo dzielnie, a dzisiaj operację. Pomódlcie się za tego małego serduszkowego wojownika, który wczoraj do mamy powiedział: " Mamo, ja zostanę w szpitalu, żeby naprawili moje serducho". A teraz siedzimy jak na szpilkach, bo Tomek jest na bloku operacyjnym.
Adrianek pojechał dzisiaj do Krakowa do dr Kordona na echo. Mamy nadzieję, że jego serduszko pracuje lepiej niż ostatnio!!!
Czekamy na wiadomości o tych trzech wspaniałych, dzielnych Panach! Oby były jak najlepsze!

Brak komentarzy: