niedziela, 3 lutego 2008

Drugie urodziny Mai



Rodzice chociaż ostatnio strasznie zajęci nie mogli nie znaleźć czasu, aby złożyć życzenia urodzinowe Mai, no a szczególnie mama, bo jest jej matką chrzestną, a to przecież do czegoś zobowiązuje :)
Najpierw jednak pojechaliśmy oczywiście po jakiś superowski prezent. Szukaliśmy i szukaliśmy i jakoś żadne zabawki nas nie rzuciły nas na kolana, więc zdecydowaliśmy się na ciuszki - wiadomo każda kobita lubi fatałaszki :) A do pięknego kompleciku kupiliśmy Brutusa bis - szczekającego pieska.
No i pojechaliśmy świętować! Maja tak się ucieszyła na mój widok, że w ogóle zapomniała o prezentach. Uśmiechała sie do mnie, dawała mi buzi - była słodka! Przyszli też inni goście - Miłka z mamusią i tatusiem i tak we trzy dokazywałyśmy. Ja chyba najmniej, bo jako jedyna nie umiem jeszcze chodzić. Ale w przyszłym roku poszaleje z dziewczynami, że hej! Tak mi się podobało, że wcale nie chciałam zrobić sobie popołudniowej drzemki, a mimo to spać poszłam jak zwykle o 20. Mama powiedziała, ze pobiłam rekord świata - 9 miesięczne dziecko, które w dzień spało raptem 20 minut!
Był też oczywiście tort i Maja musiała zdmuchnąć świeczkę z cyferką dwa :)
Kiedy po dniu pełnych wrażeń w końcu poszłyśmy z Majką spać rodzice w końcu odsapnęli i mogli zająć się konwersacją :)

Brak komentarzy: