piątek, 29 lutego 2008

Pierwszy krok!

A dokładnie trzy:) ale od początku...
Dzisiejszy dzień był straaaaaasznie zakręcony. Wstaliśmy raniutko i od razu zaczęła się jakaś nerwówka. Tata nosił torby, mama kursowała miedzy pokojem, kuchnią, łazienką a przedpokojem. A ja przyglądałam sie temu wszystkiemu. Przed 9 zostałam ubrana, dostałam lekarstwa, które zwykle dostaję przed 10 i wyruszyliśmy. Najpierw do przychodni, gdzie zostałam zaszczepiona - buuuuuuuu jak ja nie lubię tego kłucia :( potem pod szpital na Karowej - tata pobiegł po jakieś dokumenty, a ja w tym czasie dostałam II śniadanko (mniam mniam twarożek z jabłuszkami i mango), a na końcu pod taty pracę zostawić jedną rzecz. I dopiero wtedy mogliśmy wyruszyć we właściwą podróż do Krakowa - dla niewtajemniczonych: jutro jest mega ważne wydarzenie: wręczenie herr prof. Malcowi Orderu Uśmiechu!
Podróż przebiegła nam całkiem, całkiem ... Troszkę pospałam, troszkę się pobawiłam. Stanęliśmy też na obiadek i bardzo ładnie zjadłam moją zupkę.
W Krakowie byliśmy przed 15 i tata zostawił nas z mamą w "naszym krakowskim domku" a sam pojechał na ważne spotkanie. Znużona długą podrożą już po 18 zaczęłam ziewać i pokładać się na mamie. A taty nie było ... gorzej, że zabrał ze sobą wszystkie nasze rzeczy - mama wzięła tylko podstawowy zestaw ... W końcu zmęczenie wygrało - usnęłam podczas oglądania Smerfów. Tata pojawił się chwilkę później. Przebudziłam się tylko na momencik, rodzice szybko mnie wykąpali, dali lekarstwa i nakarmili i znowu zapadłam w błogi sen ...
Ale miało być o moich pierwszych krokach! Raniutko podczas wizyty w przychodni zostałam zważona - 8850 g i zmierzona - 75 cm. Ale przed profesjonalnym pomiarem przez panią pielęgniarkę, tata zaproponował, żeby mama postawiła mnie koło miarki dla takich dużych dzieci. A ja zamiast stać zrobiłam jeden kroczek w przód, a potem szybciutko jeszcze dwa :) Jestem z siebie dumna! A chwilkę później pani doktor, która mnie badała spytała czy już próbuje sama wstawać i robić pierwsze kroczki i rodzice z dumą odpowiedzieli: Hanka już zrobiła swoje pierwsze kroczki:)

Brak komentarzy: