wtorek, 18 marca 2008

Jozin z bazin :)

Odkąd jestem szczęśliwą posiadaczką górnych jedynek - co prawda ledwo je widać, ale za to słychać - moim ulubionym zajęciem jest zgrzytanie ząbkami! I jest to kolejny niezbity dowód, że jestem niesamowicie podobna do mamy. Mama też zgrzyta, co prawda tylko podczas snu, czym doprowadza tatę do szału! A ja zgrzytam całymi dniami. Oczywiście rodzice przeczytali już na ten temat odpowiednią literaturę i skontaktowali się z fachowcami. Na razie nie ma się czym martwić, bo pewnie mi to z wiekiem przejdzie - chyba, że razem z mamą pozgrzytamy sobie nockami w duecie:) Ale mi to na na razie nie grozi, bo i zmartwień mam mało(mama podobno zgrzyta z nerwów), oto tylko tyle, żeby mama szybciej robiła mleczko i nie upierała się nad tym piciem z kubeczka, kiedy ze smoka lepiej leci.
Chciałyśmy nagrać odgłosy zgrzytania, ale nam coś nie wychodzi. Brzmi prawie identycznie jak w "teledysku" super zespołu "Jozin z bazin" - posłuchajcie pana, który gra na muszli!

1 komentarz:

gegjt pisze...

hanusiu, na żywo musi na pewno brzmieć lepiej:) Pozdrawiam serdecznie...a u nas śnieg:(...wiosna się spóźnia:(