niedziela, 13 kwietnia 2008

Bob budowniczy

W naszym domku stało się straszne nieszczęście - zatkał sie zlew w kuchni! Nie pomagały przepychanie ani użycie specjalistycznych środków typu kret. Nie było innego wyjścia: tata zakasał rękawy i wziął się do roboty! Fachowo poodkręcał jakieś rurki, z których do podstawionego wcześniej kubełka spłynęła brudna woda. Potem było już tylko gorzej ... Rurki przy przykręcaniu kompletnie do siebie nie pasowały! A w dodatku jedna z nich okazała się zupełnie zbędna:) Tata jednak wyszedł z opresji obronną ręką! Jakoś dopasował te cholerne rurki i teraz woda pięknie spływa. Tylko ciekawe gdzie:)

Brak komentarzy: