wtorek, 22 kwietnia 2008

Pocałuj żabkę w łapkę

Mam cała masę pięknych zabawek, a z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że niedługo mój stan posiadania się znacznie zwiększy:) Wśród nich moją ukochana zabawką jest mała zielona żabka. Dostałam ją od Taty jeszcze w szpitalu w Prokocimiu, więc jest ze mną prawie całe moje życie! Na początku zupełnie nie zwracałam na nią uwagi, a teraz nie mogę się bez niej obejść! Biedna żabka się trochę popsuła - coś przy oczku jej się rozpruło, ale Babcia Jola obiecała, że ją naprawi - mama na tym się kompletnie nie zna! Gdy mama poprosi mnie: "Haniu gdzie jest żabka?" zawsze ją znajdę choćby była ukryta pod innymi zabawkami i przyniosę mamie.

Mojej kochanej żabce daję buzi i robię jej kizi - mizi, zresztą nie ma się co dziwić ja też jestem małą żabką - tylko nie zieloną!

1 komentarz:

karolcia bawej pisze...

Z jedzonkiem to super, fajnie, że Ci już tyle rzeczy Hania gryzie. Zazdroszczę...Aduś też ma takiego żółwika, z resztą zakupionego w kwiaciarni... oczywiście w Prokocimiu. Niestety jeszcze aż tak do gustu mu nie przypadł... pozdrawiam