niedziela, 25 listopada 2007

Kolejny weekend

Bardzo lubię weekendy - już teraz wiem dlaczego tatuś czeka na nie z takim wytęsknieniem, chociaż on nawet wtedy potrafi pojechać do pracy ... Zawsze dzieję się coś ciekawego. I tak np. w sobotę przyjechali do nas na kawkę Majka z ciocią Iwoną i Wujkiem Kozą



Moja mama jest także mamą Majki - tylko nie taką prawdziwą jak dla mnie, ale chrzestną.
Było bardzo fajnie, a na koniec tata bawił się ze mną i Tuptusiem w "NeverendingStory"



A dzisiaj byliśmy na spacerku po naszej uroczej Pradze. Tata gapa zapomniał aparatu i nie zrobiliśmy fotek. A jest co oglądać. Takiego klimatu nigdzie się już nie spotka. Więc zdjęcia pięknych, ale maksymalnie zaniedbanych praskich kamienic będą następnym razem.
Ale to nie był koniec atrakcji - znowu mieliśmy miłych gości: Ulę, Ciocię Agnieszkę i Wujka Hołka, co kiedyś po spotkaniu z kolegami się pomylił i wrócił do domu do rodziców na Żoliborz, a już dawno mieszkał z Ciocią na Kabatach :) Dostałam super prezent i w ogóle było super!



Tylko nie pomyślcie sobie, że u nas w domu jest ruch jak na Centralnym, ale prawda jest taka, że tylko weekendy są takie urocze. Normalnie żyjemy sobie baaaaaaardzo spokojnie.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Wujek (w imieniu Uli, Cioci i swoim) bardzo dziękuje, zaprasza do siebie i zaznacza że przytoczona historia miała miejsce w czasach, kiedy miał jeszcze bujne loki na głowie.

dorota pisze...

Witaj Haniu :) Cześć Marta :)
Przypadkiem trafiłam na Wasze strony i natychmiast przecztałam wszystko ze łzami w oczach... Bardzo się cieszę, że będę mogła być teraz lepiej poinformowanym "kibicem" ;)
Haniu, odkąd dowiedzieliśmy się, że Twoje serduszko potrzebuje pomocy z zapartym tchem czekaliśmy na jakiekolwiek informacje o Twoim zdrowiu... Baliśmy sie wykręcić numer do Twojego Taty, żeby nie zadzwonić nie w porę.. Nie usłyszeć złych wiadomości...
Dzisiaj mogę powiedzieć, że jesteś dla nas prawdziwą Superbohaterką!
Trzymamy kciuki za Was wszystkich! A jak znajdziecie wolną chwilę to zapraszamy, może udałoby Wam się wpaść do nas któregoś dnia (szczególne zaproszenie od Oli i Antka :))
Trzymajcie się ciepło :)
Dorota

Anonimowy pisze...

Cześć Kochani,

właśnie przeczytałam całość i chyba pierwszy raz od dawna zabrakło mi słów. Trzymam za Was kciuki i mam nadzieję, że każdego dnia będzie dla Was świecić słońce.

Buziaki dla całej Waszej trójki!
Ola - mama Martynki i małej dziewczynki w brzuszku